top of page

Co to znaczy, że coaching jest pozytywny?

Zaktualizowano: 5 paź 2021

Jednym za kluczowych założeń coachingu jest jego pozytywny charakter. W tym artykule postaram się przybliżyć ten temat i pokażę na czym w rzeczywistości polega pozytywność w coachingu. Pomimo różnych przekonań i opinii nie jest to wcale założenie, według którego istotą coachingu jest mówienie samych miłych rzeczy czy tworzenie i mantrowanie odrealnionych autoafirmacji. Coaching czerpie z psychologii pozytywnej, która jest nauką mocno osadzoną w rzeczywistości, poza tym, wbrew różnym krytykom, jest metodą opartą na solidnych schematach i badaniach. Sprawdź ten wpis i dowiedz się na czym na prawdę polega pozytywny coaching.

Coaching to pozytywna metoda rozmowu osobistego - co to znaczy, że jest pozytywny?
Coaching to pozytywna metoda rozmowu osobistego - co to znaczy, że jest pozytywny?

"Bądź szczęśliwy i rób to co kochasz"


Pewnie, wspaniałe założenia. Szczerze życzę tego każdemu! Tylko gdyby to było proste, to nie byłoby takie trudne, a pojęcia coachingu i psychoterapii prawdopodobnie nie miałyby sensu, a wiemy jednak, że jest inaczej. Wyobraźmy sobie świat, w którym wszyscy chodzimy wiecznie uśmiechnięci, nie mamy problemów, bo dochód gwarantowany rozwiązał je wszystkie, głównie się cieszymy i jeździmy na wakacje, każdy kocha to co robi i ogólnie jest wspaniale, odczuwamy tylko radość i ewentualnie pochodne tej emocji. Dla mnie brzmi to trochę jak chory żart Jokera, albo kolejny odcinek Black Mirror. Do życia w szczęściu potrzebujemy równowagi i raczej większość kultur ma tutaj zgodność. Tylko nie zawsze łatwo tę równowagę utrzymać.


Podobnych haseł motywacyjnych, przesłań, wezwań czy jakkolwiek to nazwać, jest wokół nas dużo. Do tego stopnia, że mogą one nawet budować wśród niektórych przekonania, że coś ze mną jest nie tak skoro "nie jestem szczęśliwy", czuję przecież przecież złość, niechęć, smutek, wstyd, odrazę, strach i lęk, nie zawsze mam ochotę wychodzić rano z łóżka, moja praca wcale nie jest tym co kocham i nie spędzam pandemii pod palmami, sypiąc na Insta radami jak przetrwać ten trudny czas. Ta lista się praktycznie nie kończy, każdy znajdzie coś swojego. To faktycznie miły akcent i dobrze, że dajemy sobie takie przesłania. Warto tylko uzupełnić to jeden dość istotny szczegół - nie wynika z nich jak to zrobić, żeby faktycznie być szczęśliwym!


Szczęście, czyli dobrostan subiektywny


Cytując wikipedia - szczęście, czyli dobrostan subiektywny to jeden z elementów ludzkiego zdrowia, definiowanego przez WHO nie tylko na podstawie negatywnych mierników stanu zdrowia (brak choroby lub niepełnosprawności), lecz również jako subiektywnie postrzegane przez człowieka zadowolenie z fizycznego, psychicznego i społecznego stanu własnego życia

Psychologiczne badania jakości życia doprowadziły do sformułowania trójwymiarowej koncepcji subiektywnego dobrostanu, w której wyróżnia się dobrostan emocjonalny, osobowościowy i społeczny.


zdrowie = dobrostan fizyczny + dobrostan psychiczny (emocjonalny i osobowościowy) + dobrostan społeczny


Poczucie dobrostanu jest zależne od równowagi między wyzwaniami, przed którymi staje człowiek, i zasobami (wewnętrznymi i zewnętrznymi), którymi dysponuje. Czyli to jak w rzeczywistości radzimy sobie z ogólnie pojętym życiem, czy mamy czym i jak sobie radzić, ewentualnie czy wiemy jak znaleźć to czego potrzebujemy.


Tylko czy to wystarczy? Czy komuś z Was wystarczy to, że jest zdrowy, ma sprawne ciało, ma co jeść i pić, gdzie spać i załatwić inne potrzeby fizjologiczne do tego, żeby rzeczywiście być szczęśliwym? (Jeśli tak to zapisuję się w kolejce na mentoring). Teoretycznie wszystko co potrzebne do szczęśliwego życia jest, ale jednak ciężko jest znaleźć satysfakcję, ukojenie, poczucie spełnienia, pewność lub coś zbliżonego do pewności, że za jakiś czas nie obudzę się poczuciem "straconego życia".


Co to znaczy, że coaching jest pozytywny? Nowy wpis na blogu.
Co to znaczy, że coaching jest pozytywny? Nowy wpis na blogu.

Kiedyś będę szczęśliwy


Potrzebujemy stale więcej, nowych wyzwań, nowych rzeczy, nowych relacji. Liczymy, że jak już zmienimy tę pracę, zarobki będą lepsze lub jak pojawi się nowy związek to dopiero wtedy będzie ten moment, w którym pozwolimy sobie na szczęcie, jakoś tam w przyszłości, w zależności od tego co się wydarzy. Taki plan jest obarczony dość dużym ryzykiem, począwszy od tego fundamentalnego, czy w ogóle dożyję do tej przyszłości, po założenie bardziej techniczne, czyli skąd będę wiedział, że to już właśnie ta przyszłość, na którą czekam i jak mam zacząć się nią cieszyć? Problem w realizacji naszych planów może polegać na tym, że:

  • zwykle określamy bardziej to czego nie chcemy, niż to czego rzeczywiście chcemy zamiast tego co jest,

  • nasze oczekiwania mogą być zbyt luźno osadzone w rzeczywistości lub bardzo ogólne, przez co trudne do uchwycenia,

  • nie podejmujemy realnych działań, bardziej czekamy aż coś zmieni się samo lub na starcie tłumaczymy się, że to właściwie "głupie" albo niemożliwe,

  • liczymy, że przyszłość w dość niejasny sposób spowoduje, że będziemy w niej szczęśliwi i bezpieczni.

Dodatkowo w pogoni za szczęściem staramy się uciekać od czegoś, wolelibyśmy nie zauważać niektórych kawałków naszego życia, takich jak trudne emocji, dbanie o własne potrzeby (te zdrowe). Docenianie tego co jest, ludzi bliższych i nieco dalszych też nie jest zbyt powszechne, poza tym nie chcemy tylu problemów, zmartwień i obowiązków. Sukcesy, zwycięstwa, radość, ekscytacja, mało zmartwień, taki LinkedIn w realu dosłownie - tego szukamy. Tylko to będzie trudne. Sukces nie smakuje bez porażki, radość jest niemożliwa bez smutku, a zadowolenie nie przyjdzie bez zmartwień i wyrzeczeń.


Jest to zupełnie naturalne i zdrowe, że chcemy poprawiać swoje otoczenie i zadowolenie z życia, tylko nie zawsze poświęcamy odpowiednią ilość czasu i środków do przygotowania się. Tu wyłania się podstawa nadająca cechę pozytywności w coachingu:


Pozytywny coaching oznacza dążenie, a nie uciekanie.

Badania pokazują, że dążenie do jasno i precyzyjnie określonego pozytywnego celu, atrakcyjnego dla nas, powodują znacznie większy poziom motywacji i determinacji w działaniu niż w przypadku braku takiego celu. Ważne, żeby cel był faktycznie określony pozytywnie i nie zawierał zaprzeczeń, ukrytych "nie", mieścił się w zakresie naszego wpływu i zawierał ramy czasowe. Narzędzi ustalania celów jest całkiem sporo, takich jak SMART czy SPECIFY, kto co woli.

  • Do czego dążę?

  • Jeżeli nie chcę tego co mam, to co chcę w zmian?

  • Jak dokładnie ma wyglądać moje "szczęśliwe" życie?

  • Co będę wtedy czuł?

  • Czego nie będę czuł?

  • Co się zmieni?

  • Co stanie się możliwe?

  • Co stanie się niemożliwe?

  • Kiedy ma to nastąpić?

  • Co zależy ode mnie?


Te i wiele innych pytań dookreślających pytań warto zadać sobie w trakcie procesu budowania wizji naszego życia, jeżeli oczywiście potrzebujemy coś zmienić. Szczęście to stan i pojęcie subiektywne, dla każdego oznacza co innego. Najważniejsze to wiedzieć, co szczęście oznacza dla mnie - dokładnie, nie tylko w ogólnym rozumieniu. Samo zapisanie oczywiście szczęścia nam nie zapewni, ale będzie przynajmniej jasne o co potrzebujemy zadbać. Reszta do decyzja i działanie, często wymagające. Właściwie to zawsze wymagające, chyba nie warto się oszukiwać, że coś tak pożądanego jak "szczęście" przyjdzie do nas łatwo.


Warto jednak uwzględnić przy tym kilka detali. Jak chociażby ten, że na 6 podstawowych emocji wg Paula Ekmana tylko 1 jest pozytywna! Czy to miałoby oznaczać, że mamy przeżywać tylko jedną z emocji? Co z zresztą ważnych sygnałów w takim razie? Nie możemy wybrać sobie jednej emocji i przeżywać tylko tej. Odcinając się emocji, odcinamy się od wszystkich.




Nazwij swoje potrzeby


Weźmy taki przykład. Kupując samochód określamy bardzo szczegółowo nasze oczekiwania, to jak auto ma wyglądać i jakie oczekiwania ma spełniać. Marka, kolor, silnik, wnętrze, bezpieczeństwo, spalanie, wygoda i komfort i jeszcze kilka cech, w zależności od indywidualnych upodobań. Nie mówimy raczej "chcę zielony samochód" i kupujemy ten zielony samochód. Cała operacja zwykle trochę trwa, masa poszukiwań, konsultacji, zdobywania wiedzy i opinii, testów itp. Można to spokojnie liczyć w tygodniach.


Teraz zachęcam do zadania sobie pytania i udzielenia uczciwej odpowiedzi:

  • Czy planując i opisując swoje "szczęśliwe" życie spędziłam/em porównywalnie dużo czasu ile zeszło mi na zakup samochodu, mieszkania czy chociażby nowej kuchni?

  • Czy wiem jakie są moje potrzeby?

  • Co sprawia, że czuję się lepiej i czy mam tego tyle ile potrzebuję?

Jak widać pozytywność w coachingu nie oznacza tylko zauważania tego co dobre. Praca w coachingu osobistym lub biznesowym zakłada dążenie do poprawy poprzez tego co działa na naszą niekorzyść tym, co spowoduje poprawę jakości naszego życia. Czasem będzie wymagało to rozstania się z dotychczasowym sposobem myślenia, a to wymaga To o czym napisałem w tym artykule to oczywiście punkt wyjścia. Nie sposób jest zmienić swoje życie pod wpływem opisania tego jak chciałbym żeby ono wyglądało. Z pewnością może to być jednak pierwszy krok w stronę zmiany.


Psychologia pozytywna - Martin Seligman


Na koniec zachęcam do obejrzenia video Martina Seligmana, psychiatry, który stworzył pojęcie "psychologii pozytywnej". W dość starym już materiale na TEDx uchwycił i wyłożył wnioski z własnych badań o tym, jak współczesna psychologia przestaje koncentrować się jedynie na zaburzeniach, i w jaki sposób może pomóc nam się zmienić.



Jeżeli zastanawiasz się nad skuteczności coachingu online to możliwe, że w tym tekście znajdziesz dla siebie odpowiedzi: "Czy coaching online jest skuteczny?"


Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page